W najnowszym, lutowym wydaniu magazynu National Geographic główny artykuł poświęcono jednej z największych morskich tragedii w dziejach - storpedowaniu na południowym Bałtyku wielkiego niemieckiego transportowca m/s "Steuben".
W końcu II wojny światowej, a konkretnie w styczniu 1945 r., Niemcy na wielką skalą rozpoczęli ewakuację części sił, rannych żołnierzy oraz ludności cywilnej z odciętych przez Armię Czerwoną Prus Wschodnich. Jedyny szlak do Rzeszy wiódł przez morze. Do operacji nazwanej "Hannibal" skierowano wszystkie dostępne jednostki, w tym wielkie, luksusowe statki pasażerskie "Gustloff", "Steuben" oraz "Goya". W czasie wojny przerobiono je transportowce. Wszystkie trzy poszły na dno za sprawą torped sowieckich łodzi podwodnych: "Gustloff" 30.01.1945, "Steuben" 10.02.1945, "Goya" 16.04.1945. Łącznie na ich pokładach w krótkim czasie znalazło śmierć kilkanaście tysięcy osób, w tym na samym "Steubenie" 4,5 tys. Cała trójka spoczywa na wysokości środkowego wybrzeża Polski.
Okazją do przypomnienia tragedii "Steubena" była niedawna ekspedycja nurkowa National Geographic do wraku tego wspaniałego, zbudowanego w szczecińskiej stoczni Vulkan "pasażera". W artykule zamieszczono wiele nieznanych szczegółów tragedii, nie zabrakło informacji o losach radzieckiego kapitana A. Marinesko, który posłał na dno "Steubena" i "Gustloffa", zdobywając tym samym prymat w całej sowieckiej flocie podwodnej, znalazły się też wspomnienia osób, niemalże cudem ocalałych z katastrofy. Całość, jak zwykle, ilustrują znakomite zdjęcia, w tym fotografie historyczne.
|