10 listopada w Szwecji, za zwłaszcza w Skanii - najbardziej na południe wysuniętym regionie kraju, obchodzi się M?rtensg?s. Tradycja ta przypada w wigilię św. Marcina z Tours, którego jednym z atrybutów jest gęś, a polega na raczeniu się daniami z gęsiną w roli głównej.
Zwyczaj ów przywędrował z Francji w XVI w. Podczas skańskiego M?rtensg?s, czyli Gęsi Marcina, podaje się pieczoną gęś i słodko-kwaśną czerninę. Na deser zaś - skański sękacz spettkaka lub jabłecznik.
Skańczycy, dla których gęś jest także jednym z symboli regionalnych - istnieje nawet skańska odmiana tego gatunku - gromadzą się przy stołach: w zaciszu domowego ogniska albo w knajpkach.
Wymiar religijny - z racji dystansu Szwedów do spraw wiary oraz faktu, że postać św. Marcina jest związana z tradycją katolicką - nie jest obecny, stąd jest to wyłącznie okazja do ucztowania w gronie rodziny i przyjaciół.
Co szczególnie cieszy - do tradycji gęsi świętomarcińskiej wracamy także w Polsce.
W tym roku, z uwagi na pandemię, wszystko jednak przebiega inaczej.
Na zdjęciu: skańska odmiana gęsi (? PCIT TRAMP) |